Wysokie stylowe latarnie zamontowane w centrum Starego Miasta Wejherowa, to w miarę drogi i estetyczny ale i potrzebny element małej architektury. Szczególnie w porze wieczorowo-nocnej latarnie te mają nie tylko wpływ na bezpieczeństwo publiczne. Swoim światłem i wyglądem przyozdabiają tą starą część miasta. Jednak latarnie te narażone są na różnego rodzaju uszkodzenia. Nieostrożni kierowcy podczas manewru cofania lub zawracania uszkadzają je. Tak też było 27 marca około godziny 10:45. Kierowca wykonujący zaopatrzenie na pl. J. Wejhera nie zauważył stojącej na drodze lampy i podczas manewru cofania uszkodził maszt, w wyniku czego latarnia powaliła się na ziemię. Na szczęście w tym czasie nikt tędy nie przechodził, bo o tragedię było nietrudno. Do podobnych sytuacji dochodzi dość często. Cześć kierowców po uszkodzeniu lamy lub innych stylizowanych urządzeń drogowych m.in. koszy, ucieka miejsca zdarzenia. Liczą na bezkarność. Kierowca tego pojazdu nie uciekł. Szkoda, którą wyrządził pokryta zostanie z OC pojazdu. Jednak nie wszyscy kierowcy zachowują szczególną ostrożność przy dokonywaniu zaopatrzenia w tym rejonie miasta i doprowadzają do kolizji pojazdu m.in. z lampami i co jakiś czas lampy leżą na ulicy. Przyczyną jest głównie nie zachowanie dostatecznych środków ostrożności przy dokonywaniu manewru cofania lub zawracania albo zwykłe rozkojarzenie.