W pobliżu leśnej drogi, prowadzącej od stawu Pętkowickiego do stadionu miejskiego, strażnik miejski przed służbą, podczas porannego biegu rekreacyjnego po wzgórzach kalwaryjskich, natknął się na pocisk moździerzowy wz. 37, o średnicy 82 mm z czynnym zapalnikiem, bez lotki. O znalezisku powiadomił dyżurnego straży miejskiej, który we wskazane miejsce, wysłał patrol. Funkcjonariusze znalezisko zabezpieczyli i otaśmowali. Wezwano saperów z jednostki wojskowej w Lęborku. Do czasu ich przyjazdu niewybuchu pilnowała Straż Miejska, gdyż w ocenie saperów znalezisko jest bardzo niebezpieczne. W pobliżu miejsca gdzie leżał pocisk moździerzowy wcześniej odbywały się prace leśne i odbywał się ruch pojazdów leśnych. Gdyby maszyna leśna najechała na pocisk, mogłoby dojść do tragedii. Nie jest to pierwsze tak niebezpieczne znalezisko na kalwaryjskich wzgórzach. Nie tak dawno strażnicy natrafili na pociski moździerzowe na trasie budowy obwodnicy Strzelecka- Ogrody Działkowe przy ul. Sucharskiego. Kilka lat wcześniej podczas objazdu prewencyjnego miasta przed uroczystościami odpustowymi na Górze Trzech Krzyży, strażnicy natrafili również na pocisk moździerzowy, który leżał w niedalekiej odległości od miejsca sprawowania odpustowej Mszy Św.