08 maja około godziny 22:40 dyżurny straży miejskiej w Wejherowie zauważył na ekranie miejskiego monitoringu, jak kierowca samochodu marki Toyota wjechał pod zakaz ruchu, zatrzymał się na ulicy Klasztornej, wysiadł z samochodu i udał się do dyżurnego. Tu na samym wejściu dyżurnemu oświadczył ,że jest pod wpływem alkoholu oraz po zażyciu narkotyków. Zapomniał jednak o tym że wcześniej zarejestrowano jego jazdę samochodem. Strażnicy mężczyznę tego wylegitymowali. Okazało się, że jest nim 45-letni mieszkaniec gminy Luzino. W związku z tym ,że kierował on w takim stanie pojazdem, na miejsce wezwali policję drogową. Kierowca został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Maił 1,32 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przeprowadzono też u niego test na obecność narkotyków w organizmie. Ponadto kierującemu pobrano do badania krew. W trakcie dalszych czynności ustalono , że kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami , bo te decyzją Starosty zostały mu zatrzymane wcześniej. Teraz za wszystkie czyny, których się tego dnia się dopuścił odpowie przed wejherowskim sądem.