72-letni bezdomny z Łosic (woj. mazowieckie), z widny osobowej zamontowanej na dworcu PKP w Wejherowie zrobił śmietnik oraz legowisko. Tuż po godzinie 22.00 w windzie wysypał kilka worów śmieci, a potem na tych śmieciach się położył i wybierał z nich resztki jedzenia. Ten bezdomny znany jest wejherowskim strażnikom głównie z nadużywania alkoholu, pomimo tego, że do Wejherowa przyjechał na początku miesiąca grudnia 2022 roku. Funkcjonariusze zmuszeni byli już pięciokrotnie, na zgłoszenie mieszkańców podejmować wobec niego interwencje. Legowiska urządzał sobie na klatkach schodowych, w autobusie MZK oraz leżał w stanie nietrzeźwości w miejscach publicznych. Bezdomnemu proponowano pobyt w schronisku dla osób bezdomnych w Gdyni. Ten jednak odmawia pobytu w takim schronisku. Mówi , że w Wejherowie przebywa czasowo i ma zamiar z miasta wyjechać. Słowa jednak nie dotrzymuje. Odjeżdża, ale szybko wraca i stwarza jedynie same problemy.
Według danych Straży Miejskiej w Wejherowie, na dzień 15 listopada w Wejherowie przebywało 11 bezdomnych. Statystyki te mówią jedynie o osobach przebywających w pustostanach i żyjących pod tzw. chmurką. Na dzień dzisiejszy jest ich mniej. Cześć z nich wyjechała do większych miast. Są i tacy, którzy na czas ciężkich mrozów na krótko szukają miejsca w schroniskach. Póki co, każdy bezdomny może od Straży Miejskiej w Wejherowie otrzymać pomoc oraz bilet i skierowanie na dojazd do schroniska o każdej porze dnia i nocy. Bezdomni jednak z tej okazji i pomocy nie korzystają. Wolą żyć na własną rękę.