Od prawie 30 lat wejherowska Straż Miejska pomaga ludziom żyjącym w kryzysie bezdomności. Program, który nazwano „Pomagamy bezdomnym” ma na celu niesienie szeroko pojętej pomocy ludziom żyjącym bez przysłowiowego dachu nad głową. Ta pomoc jest szczególnie potrzebna gdy temperatura w nocy spada grubo poniżej -10 stopni. Tak było dzisiejszej w nocy, gdy słupek rtęci pokazał miejscami -15 °C. Strażnicy odwiedzili wszystkie miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Zastano w nich 3 bezdomnych. Tylko tej zimy funkcjonariusze przeprowadzili 56 kontroli miejsc przebywania bezdomnych. Osoby te szukają schronienia pod schodami, w przepustach, pod rampami kolejowymi, w garażach, a nawet w tunelach kolejowych. Tak było m.in 19 lutego nad ranem. Jednego z mężczyzn zastano śpiącego na ziemi w tunelu dworca PKP w Wejherowie. Po przebudzeniu, zaproponowano pobyt w schronisku dla bezdomnych w Gdyni. Mężczyzna tej pomocy odmówił. Podobnie sytuacja przedstawia się z innymi bezdomnymi. Nie chcą udać się do schroniska. Mówią, że żadnej pomocy nie potrzebują i chcą mieć święty spokój. Obecnie na stałe w Wejherowie przebywa 7 bezdomnych. W miesiącu listopadzie podczas spisu bezdomnych Straż Miejska zarejestrowała 17 takich osób. Najstarszy ma 65 lat a najmłodszy 35. Wśród bezdomnych są również dwie kobiety. Jedna w wieku 51 lat, a druga 45 lat. Ta starsza wyraziła zgodę na pobyt w schronisku. Oprócz niej zgodę na pobyt w tej instytucji wyraziło jeszcze dwóch mężczyzn . Pozostali takiej zgody nie wyrazili.